14 czerwca 2019

Namahage – japońskie demony zimy

Japonia blog
Namahage - japońskie demony zimy
Namahage – japońskie demony zimy

Północno – zachodnie wybrzeże Japonii w rejonie półwyspu Oga w prefekturze Akita słynie z obfitych opadów śniegu. Czasami sypie tak długo, że zbiera się go kilka metrów. W długie, mroźne i śnieżne noce z gór przychodzą oni – japońskie demony zwane inaczej namahage.

Obfite opady śniegu w tej części kraju spowodowane są zderzeniem mas suchego i zimnego powietrza znad kontynentu azjatyckiego, z wilgotnym i ciepłym powietrzem znad Morza Japońskiego. Masy te spotykają się nad przebiegającymi wzdłuż wybrzeża pasmami gór i nie mogą przesunąć się dalej, powodując tym samym bardzo silne opady śniegu. W tym czasie – przynajmniej według legend – z rejonów górskich przybywają duchy o nazwie „oni”.

Niegdyś uważano, że oni mogą przybierać postać cudzoziemca, lub obcej, nieznajomej osoby. Wiązało się to z faktem, że Oga – jako wysunięty mocno na zachód półwysep z wyrastającymi z niego szczytami gór, był łatwy do dostrzeżenia z morza. Z tego powodu stawał się celem podróży wielu statków. Znajdujący się na ich pokładach obcokrajowcy wyglądali dla Japończyków tak dziwnie, że uznawani byli niekiedy za demony.  Byli to zazwyczaj piraci, osoby z tzw. półświatka, rebelianci, buntownicy, wędrowni artyści, czy kaznodzieje. Zajmowali się oni niekiedy handlem z armią pancernika Yamato – okrętu służącego podczas II wojny światowej.

Wierzono również, że oni mogą służyć zarówno dobru, jak i złu, co związane było z politeistycznym charakterem religii shinto. Nadejście złego ducha sprowadzało katastrofy, plagi i choroby, a w skrajnych przypadkach szaleństwo, czy oddzielenie duszy od ciała (ashikiyatsu no reiki) i śmierć. Ciało człowieka umierało, a dusza przeistaczała się w oni i przeklinała żyjących ludzi, rzucając na nich klątwy. Dusza nieszczęśliwej lub zazdrosnej kobiety mogła – jako demon zwany hannya – latami prześladować niewiernego męża i doprowadzić go do obłędu i śmierci. Istniały również demony o głowie byka – gozu, oraz konia – mezu, a także wiele innych.

Mimo tego, że niektóre z demonów były niewidzialne, znaleziono sposób, w jaki można było się przed nimi bronić – tym sposobem były brzoskwinie. Japończycy – za sprawą Chińczyków – wierzyli, że brzoskwinie posiadają moc odstraszania demonów, ponadto posiłkowali się umiejętnościami egzorcystów (hososhi).

W dzisiejszych czasach namahage uważane są za dobre duchy, które – jeżeli zostaną odpowiednio przyjęte i obłaskawione – pobłogosławią gospodarzy domostwa i nie pozwolą odwiedzonej rodzinie obawiać się o następny rok.

Japonia Blog legendy
Zima w Japonii
Namahage chronią przed nieszczęściami, chorobami i kataklizmami, a ponadto zapewniają dobrobyt, urodzaj i obfite połowy. Niektórzy są zdania, że oni są wysłannikami górskich bóstw, którzy w trosce o mieszkańców regionu, zsyłają demony z gór do miasteczek oraz wsi, a jeszcze inni, że to górscy asceci-szamani (shugendo). Osoby, w domu których zawita namahage, to zazwyczaj nowi członkowie społeczności, np.: nowi mieszkańcy wioski. Duchy odszukują ich i wkraczają do ich domostw, po to by nakazać im ciężką pracę i naukę, oraz poszanowanie dla osób starszych. Gospodarze natomiast starają się stanąć w obronie bliskich, zapewniając, że dobrze wywiązują się ze swoich obowiązków, a także ułagodzić duchy, dając im sake, oraz zrobione z ryżu ciastka mochi. Potraktowane w ten sposób diabły opuszczając dom, pozostawiają właścicieli z zapewnieniem, że w nadchodzącym roku będą zdrowi i niczego nie będzie im brakowało.

To tylko legenda, lecz mieszkańcy regionu Oga w prefekturze Akita zadbali o to, aby pozostała ona żywa.

Festiwal Namahage Sedo w Oga odbywa się od 1964 roku, a w 1978 roku – jako „Oga no Namahage” – został oficjalnie uznany za dobro niematerialnej kultury ludowej. Jest to obecnie połączenie dwóch różnych festiwali – obrzędów Namahage związanych z odwiedzaniem domów przez duchy, oraz rytuału ofiarowania bogom światła saitosai, który polega na wykonaniu oczyszczającego, charakterystycznego dla regionu Oga, tańca harai-kagura przy ogniu Sedo. Płomień jest darem światła dla bogów, a młodzi ludzie – będący namahage – po wykonaniu tańca mogą powrócić w zaśnieżone góry.Festiwal kończy się, gdy namahage wracają z gór i przechadzają się wśród przybyłych gości.

Podczas odbywających się każdej zimy obchodów tego folklorystycznego obrzędu, postaci duchów odgrywane są przez młodych ludzi z wielkimi (oczyszczonymi przez kapłana) maskami na twarzach. Maska w kolorze czerwonym symbolizuje ducha męskiego, a maska niebieska – ducha żeńskiego. Okrycia wierzchnie oraz buty wykonane są ze słomy, gdyż dawniej takie stroje używane były do ochrony przed wiatrem, deszczem i śniegiem mroźnej prefektury Akita. Demony uderzają w bębny, krzyczą, tańczą i śpiewają. W rękach trzymają drewniane noże i wiaderka – jest to symbol walki z lenistwem (jap. namakemono – leń) i nieróbstwem, związany z odcinaniem (drewnianym nożem o nazwie namahage) pęcherzy pojawiających się podczas długiego nic nierobienia i siedzenia pod dachem domostwa w mroźne noce. Pokrzykiwania demonów skierowane są do mieszkańców domów i stanowią pytania: „Czy są tu jakieś niegrzeczne dzieci?” „Czy słuchają one swoich rodziców?” „Czy rozleniwione synowe nie zaniedbują swojej pracy?” „Czy panie domu wcześnie wstają?”. Wizyty duchów inscenizowane są również na specjalnie przygotowywanych do tego celu scenach. Odbywają się wówczas także koncerty grane na bębnach.
 
Blog o Japonii
Namahage
Według podań, obrzędy Namahage stanowią inscenizację najazdu diabłów przysłanych przez chińskiego cesarza Wu z dynastii Han około dwóch tysięcy lat temu. Legenda głosi, że cesarz przybył na półwysep Oga w towarzystwie pięciu nietoperzy celem odnalezienia roślin leczniczych, które posłużyłyby mu do stworzenia eliksiru nieśmiertelności. W pewnej chwili nietoperze zamieniły się w diabły i choć ciężko pracowały dla władcy, w pewnym momencie poprosiły go o jeden dzień wolnego. Wówczas – piętnastego dnia nowego roku, kiedy nie musiały pracować – zeszły do wsi i zaczęły porywać zwierzęta, młode kobiety i rozkradać plony. Biorąc pod uwagę charakter rządów sprawowanych przez tego cesarza, można zakładać, że faktycznie mógł on wysłać swoich zbrojnych wysłanników, by grabili i uprowadzali, bądź wyrazić nieme przyzwolenie na tego rodzaju czyny. Oddziały udało się jednak przepędzić za pomocą podstępu. Mieszkańcy przekonali demony, że jeżeli w ciągu jednej nocy uda im się wybudować prowadzące do położonej w górach świątyni Goshado kamienne schody o tysiącu stopni, wówczas oddadzą im wszystkie młode kobiety we wsi i będą tak robić co roku. Przybysze zabrali się do pracy, a praca – wbrew oczekiwaniom mieszkańców – posuwała się naprzód w oszałamiającym tempie. Kiedy wybudowano już 999 stopni, mieszkańcy zaczęli imitować pianie koguta, oznaczające nadejście świtu. Wojownicy – mimo, że byli wściekli – to zgodnie z zawartą wcześniej umową byli zmuszeni opuścić wieś, co też uczynili. Nie wolno im było również nigdy powrócić. Inna wersja legendy głosi, że mieszkańcy uznali przybyszów za diabły, gdyż w żaden sposób nie mogli się z nimi porozumieć, a także byli przerażeni ich wyglądem.
 
Japońskie demony zimy - Namahage
Mieszkańcy znajdującej się w północnej części Japonii mroźnej prefektury Akita połączyli dwa festiwale w jeden, tworząc wyjątkowe wydarzenie. Odbywające się każdego roku wydarzenia służą nie tylko podtrzymaniu tradycji, lecz mają również wymiar czysto pragmatyczny. Podczas obchodów śnieżne noce rozświetla blask ognia, a aury tajemniczości dopełniają pojawiające się duchy, które następnie rozpoczynają taniec i śpiew. Wydarzenia te przyciągają wielu turystów i są znakomitą wizytówką regionu Oga.

Festiwale (jap. matsuri) cieszą się w Japonii sporą popularnością, choć nie tak dużą jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Mimo to stanowią atrakcję zarówno dla okolicznych mieszkańców, jak również dla osób mieszkających w innych częściach Japonii. Popularne jest jeżdżenie do innych miast po to, żeby zobaczyć, jak obchodzi się tego rodzaju uroczystości w innych rejonach kraju.

Rytuały prezentowane podczas tych okazji wywodzą się z shintoizmu – tradycyjnej, politeistycznej religii japońskiej opartej na mitologii. Rytuały te niezmiennie związane są z czczeniem bóstw i odprawianiem obrzędów religijnych, oraz zjednywaniem sobie bóstw i duchów zmarłych. Często mają również na celu przyciągnięcie pomyślności i zdrowia dla lokalnych społeczności, oraz sprawienia, by plony były duże. Wiele obchodów połączone jest obecnie z ceremoniami pochodzącymi pierwotnie z buddyzmu i konfucjanizmu, które napłynęły z Chin, a niektóre z tych świąt zostały skomercjalizowane.

Na tym skończę wpis o japońskich demonach, chociaż jestem pewien, że jest to temat niezwykle obszerny. Świat wierzeń ludowych jest dla mnie niezwykle fascynujący i chciałbym dowiedzieć się znacznie więcej. Jeżeli kiedyś się dowiem, lub – jeżeli będzie mi dane uczestniczyć w festiwalu Namahage Sedo w Oga, z pewnością o tym napiszę i nie zapomnę udokumentować wyprawy za pomocą zdjęć lub nagrań wideo.

Źródła/References:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz