26 listopada 2017

Japońskie rowery i niesamowite mamy-rowerzystki

Japonia to najlepiej rozwinięty technologicznie kraj na świecie. Zaawansowana technika dosięga wszystkich aspektów życia, sprawiając, że ludziom żyje się łatwiej. Udogodnienia są konieczne dla starzejącego się szybko (i tak już najstarszego na świecie) społeczeństwa i celem zapewnienia bezpieczeństwa innym osobom, zwłaszcza dzieciom. 

W japońskiej rodzinie pracuje mąż, a dziećmi opiekuje się żona - podobnie jak w Polsce, z tym, że patriarchat w Japonii jest jeszcze silniejszy i jeszcze głębiej zakorzeniony w świadomości. Jeżeli mąż jeździ do pracy samochodem, wówczas żonie pozostaje rower (chyba, że rodzinę stać na utrzymanie dwóch aut). I te japońskie rowery bardzo mi się podobają, więc o nich będzie dzisiejszy wpis. Imponują mi także ich użytkowniczki, więc je też pochwalę, bo na to zasługują jak mało kto.

Japońskie kobiety
http://2.bp.blogspot.com
Poza zwykłym rowerem, tzw. mamachari (rower mamusi), którymi porusza się 90% Japończyków, są też tzw. electric assisted bikes (rower wspomagany elektrycznie). Te pojazdy mają wbudowany silnik i baterię. Jadąc takim rowerem trzeba pedałować, lecz zamontowany silnik nam pomaga, zwłaszcza podczas jazdy pod górę. Te rowery też bywają nazywane mamachari. Często taka mama prowadzi rower, na którym siedzi jeszcze dwójka dzieci i poupychane są na nim zakupy! Byłem trochę zaskoczony, kiedy po raz pierwszy to widziałem, bo Japończycy są bardzo wyczuleni na punkcie bezpieczeństwa i za łamanie przepisów ruchu drogowego podczas jazdy na rowerze idzie się nawet do więzienia. Mi japoński policjant prawie wlepił mandat na 1600zł za rzekomy brak oświetlenia w rowerze. 

Blog o Japonii
http://www.tokyobybike.com/
Czasem czuję się dziwnie, kiedy próbując podjechać pod górę, jestem wyprzedzany przez staruszkę, która bez wysiłku podjeżdża pod wzniesienie z prędkością dwukrotnie wyższą, niż ja. Ja stoję i próbuję złapać oddech, a ona siedzi i tylko delikatnie zgina kolana. To bardzo dobrze, że tak wielu Japończyków porusza się na rowerze. Japończycy, nawet na starość, są bardzo sprawni i energiczni. Są to najdłużej żyjący na świecie ludzie, a sekretem ich długowieczności jest właśnie uboga w tłuszcze zwierzęce i wysoka jakościowo dieta, oraz regularny ruch i znakomita opieka zdrowotna. Sprawia to, że wyeliminowane są czynniki, które zwiększają ryzyko nagłych chorób układu krążenia, które są główną przyczyną śmierci (przynajmniej w Europie). 

Blog psychologia
http://www.tokyobybike.com/
Widok otyłego Japończyka jest bardzo dużą rzadkością, właściwie wszyscy są tutaj szczupli, wiele osób może poszczycić się wręcz wysportowaną sylwetką. Kiedy taka mama jeździ codziennie z dziećmi do przedszkola, robi zakupy i jeszcze gotuje i sprząta w domu, to w wieku 50 lat wygląda tak samo, jak 25 lat wcześniej. Nie żartuję! Japońskie mamy zawsze wyglądają znakomicie i jestem pewien, że zawdzięczają to między innymi dużej ilości ruchu. 

Blog o Japonii
https://i.pinimg.com (rower firmy Yamaha ze specjalnie obniżonym środkiem ciężkości)

Produkcją rowerów wspomaganych elektrycznie zajmują się największe japońskie firmy. Bardzo popularne są rowery firmy Panasonic, Yamaha, Bridgestone (tak, to też jest japońska firma). Pierwszy rower tego typu został zaprezentowany w 1993 roku przez firmę Yamaha, a w 2000 roku liczba zarejestrowanych (tak, w Japonii każdy rower musi być zarejestrowany) pojazdów tego typu wynosiła 175 tysięcy. W 2009 roku zarejestrowanych było już 315 tysięcy wspomaganych elektrycznie pojazdów. Ceny takich pojazdów zaczynają się od około 8-20円, czyli 80.000 - 200.000 jenów. Wiele dostępnych w sklepach rowerowych pojazdów to wydatek rzędu ok 12円, czyli 120.000 jenów - daje to po dzisiejszym kursie kwotę rzędu 3.800zł. Rowery to niestety (obok parasoli) główny cel złodziei. Nie ma się co bać o portfel, bo Japończycy sobie ufają i na pewno portfel zwrócą, ale rowery czasem znikają... często te tanie.

blog japoński
https://i.pinimg.com
A dlaczego wybiera się rower, a nie autobus? Bardzo wiele osób porusza się rowerami, bo odległości w Japonii są takie, że autobusy są rzadkością. Jeżeli trzeba pojechać gdzieś dalej, jedzie się tam pociągiem (w obrębie Tokio taka podróż może trwać i 3 godziny i dużo kosztuje), albo metrem. To też może trochę potrwać. Utrzymywanie dwóch aut jest kosztowne, bo samochody zmienia się tutaj co 3 lata - gdy są stare, koszty ich utrzymania rosną, bo takie są przepisy. Często widuję nawet eleganckich biznesmenów jeżdżących do pracy na zwykłych, tanich mamachari, jak na zdjęciu na końcu wpisu. Nie pchają się oni do swoich aut, tylko siadają na siodełku i jadą do pracy. Z tego typu rowerów korzysta również japońska poczta. Listonosze jeżdżą na mamachari, albo na małych motocyklach.

Zwykłe mamachari stały się popularne w latach 50-tych ubiegłego wieku. Kobiety nie muszą nosić zakupów w rękach, tylko wożą je w koszyku, w który każdy mamachari jest wyposażony, czy to elektryczny, czy nie. Rower bez koszyka to w Japonii widok niezwykle rzadki.

Japonki
https://i.pinimg.com/
Podobnie jest w wielu krajach Europy zachodniej. Niestety post-sowieckie miasta często nie są przystosowane do ruchu rowerem, a rowerzystów traktuje się jak wrogów. Niekiedy odnoszę też wrażenie, że Polacy wciąż nie dorośli do pewnych zachowań - wydaje nam się, że musimy pokazać, że stać nas na samochód, że jesteśmy lepsi od innych. Ludzie, których naprawdę stać, wcale nie muszą tego pokazywać i nie muszą tworzyć korków na drogach. W Japonii takie zachowanie kompletnie nie miałoby sensu, bo na dobry samochód stać większość pracujących na etat osób. 

Japoński rower
http://jpninfo.com - zwykły mamachari można kupić już za 1
Japonia to kraj, w którym prawie wszystko jest zautomatyzowane i wiele osób korzysta z dobrodziejstw nowoczesnej technologii. Kasy w supermarketach odliczają pieniądze za kasjerów, deski w toalecie same się podnoszą po wejściu do pomieszczenia i są ogrzewane, podczas kąpieli elektronicznie wybieramy temperaturę wody. W Japonii każde pomieszczenie (często nawet pomieszczenie do kąpieli, a czasem również toaleta) jest klimatyzowane - bez tego wiele ludzi by zmarło na skutek upałów - o tym, jaka jest pogoda w Japonii, już pisałem. Przed trzęsieniem ziemi otrzymuje się ostrzeżenie na telefon. To tylko takie przykłady technologicznej ekstrawagancji, która tu, w Japonii, jest czymś zwykłym - jest czymś, co ułatwia życie. Takie rowery to też nic niezwykłego, ale zawsze zwracam na nie uwagę i podziwiam ciężko pracujące kobiety.

Źródła/References:
Z. Dudek, A. Pankalla, Psychologia kultury. Doświadczenia graniczne i transkulturowe.
Świat z Papieru i Stali: Okruchy Japonii 日本断片 Waneko. Aleksandra Watanuki Martyna Taniguchi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz